-
Feminatywy po raz n-ty
6.02.20236.02.2023Dzień dobry,
chciałbym zapytać, czy nazewnictwo niektórych zawodów wykonywanych przez kobiety, szczególnie odnoszących się do branży medycznej, takich jak chirurżka czy psychiatrka są zgodne ze słownikiem języka polskiego i dopuszczalne do stosowania, np. w oficjalnych pismach czy artykułach?
Ponadto, jeżeli tak, to idąc tym tokiem myślenia, jak nazwać kobietę, która pełni zawód tokarza lub drukarza?
Pozdrawiam
-
Gentamycyna po raz kolejny20.04.201720.04.2017Szanowna Pani Katarzyno,
dziękuję za odpowiedź, niemniej obawiam się, że się nie zrozumiałyśmy. Nadal nie wiem, czy poprawną nazwa jest gentamycyna czy gentamicyna. A to było esencją mojego pytania. Ten antybiotyk nie ma nic wspólnego z grzybami.
Pozdrawiam
M.D. -
Jeszcze raz nt. zapisu Miss Polonia11.12.201711.12.2017Szanowni Państwo,
WSO podaje w haśle „miss”: „Miss Polonia, Miss Polski (osoba), wybory miss Polonia”. Tymczasem z porady https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Miss-Polonia;13357.html wynika, że należy zapisywać słowo „miss” na odwrót, tj. wielką literą, gdy mowa o konkursie, a małą, gdy chodzi o laureatkę. Czyżby coś się zmieniło od 2012 roku czy może po prostu czegoś nie rozumiem?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
Jeszcze raz o interpunkcji Zależy w jakim sensie 1.02.20161.02.2016Szanowni Państwo,
trochę mnie zastanawia zalecenie porady.
Rozumiem, że podstawą mogłaby być uwaga 2 w regule [363] WSO PWN, np. zależy dokąd, zależy gdzie. Ale czy już nie ciekawe, od kogo i zależy, w jakim sensie?
A gdyby ostatni przykład zacząć od to? Czy przykłady ze słownika nie na to by wskazywały: Wiemy kto, ale Wiemy, kto to?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
Jeszcze raz o Polu Mokotowskim18.10.201718.10.2017Oficjalna nazwa warszawskiego parku to (chyba) Pole Mokotowskie. Jednak często mówi się o tym miejscu w liczbie mnogiej, np. „spotkamy się na polach”… lub …„na polach mokotowskich”. Czy pola i pola mokotowskie powinny być w takim wypadku zapisywane małą literą?
A gdyby z kolei w kontekście, w którym jest to jasne, pisać po prostu o Polu, to czy można by stosować wielką literę na mocy [93]? Reguła ta rozszerza się poza nazwy instytucji i tytuły książek czy nie ma takiego zwyczaju?
-
jeszcze raz o transkrypcji z rosyjskiego15.02.200215.02.2002Chciałbym jeszcze raz spytać o Czewengur. Rozumiem, że tłumacz powinien był zgodnie z zasadami transliteracji napisać Czewiengur, ale stało się, książka została w Polsce wydana pod tytułem przez we, i w dodatku jest to chyba jedyne polskie wydanie.
Zwykle używamy tego, co jest polskim tłumaczeniem, choćby było ono przez tłumacza/wydawcę zniekształcone – np. piszemy Rewolwer i melonik czy Cmentarzysko Bezimiennych Statków, co nijak się ma do oryginalnych The Avengers czy La carta esférica.
Do tego dochodzi problem następujący: transliteracja transliteracją, a w „Nowym słowniku ortograficznym PWN” mamy pierepałki i pierestrojkę przez re oraz pieriedwiżników i pieriedyszkę przez rie – a więc ten sam przypadek, a różne rozstrzygnięcia. Do tego dochodzi Peczora przez Pe. Czy w tych przypadkach zadziałały jakieś inne mechanizmy, nadrzędne w stosunku do zasad transliteracji? Czy „fakt wydawniczy” jest wystarczającym usprawiedliwieniem, by pisać zgodnie z tym, co na okładce, czyli że przeczytałem jednak Czewengur?
Dziękuję i pozdrawiam,
Jerzy Buczek
-
Kto jeździ na hulajnodze?21.10.201321.10.2013Jak nazywa się osoba jeżdżąca na hulajnodze?
-
naprawdę, ale na pewno10.01.201510.01.2015Czy sformułowano ścisłe kryteria, według których pewne wyrażenia uznaje się za zrosty i ustala pisownie łączną? Słyszałem, że wynika to m.in. z tego, na ile człony w obrębie wyrażenia zachowują samodzielność, np. stąd, ale z powrotem. Co wobec tego z naprawdę i na pewno? Wielu ludzi pisze na odwrót w poczuciu, że prawda utrzymuje większą autonomię językową niż pewno, rzadko używane w takiej formie poza wspomnianym wyrażeniem. Podobnie z na razie, w ogóle czy po prostu.
-
Nazwiska kobiet zakończone na -o
22.12.202322.12.2023Dziękuję bardzo za odpowiedź w sprawie akcentu. Mam kolejne pytanie, tym razem odnośnie do polskich nazwisk zakończonych samogłoską „o” (np. Matejko, Szwedo, Konopko). Dlaczego wydawnictwa poprawnościowe zalecają odmianę takich nazwisk, jeśli dotyczą mężczyzn, a nieodmienianie, jeżeli odnoszą się do kobiet? Jakie są przeciwwskazania, żeby nie odmieniać? Przecież w obu przypadkach nazwiska te łatwo się deklinują. Nie widzę tu konsekwencji.
-
tuż, tuż i na darmo29.11.200229.11.2002Mam pytanie: jak napisać ze coś jest tużtuż – razem?Jeśli tak, to dlaczego? I drugie pytanie: napisałam wyraz na darmo razem – jaki błąd popełniłam i dlaczego powinno być osobno?